Węzeł pod strażą

 

Chojnice za tydzień uroczyście otworzą odrestaurowany dworzec

Po ponad dwóch latach remontu podróżni i mieszkańcy korzystają ze zmodernizowanego dworca kolejowego w Chojnicach. Obiekt należy od 2015 roku do samorządu a prace przy rewitalizacji samego budynku jak i terenów od strony ulicy Dworcowej pochłonęły 25 mln zł. Uroczyste otwarcie dworca zaplanowane jest na przyszły piątek, 1 marca.

Przebudowa dworca kolejowego to część projektu mającego na celu stworzenie w jego okolicach transportowego węzła integracyjnego, obejmującego także komunikację miejską. W obiekcie w najbliższym czasie znajdzie się także punkt gastronomiczny, automat z ciepłymi napojami oraz wideomat a także mają zostać uruchomione kasy biletowe. O specjalną izbę pamięci oraz historyczny wagon, dla których również znalazło się miejsce na terenie obiektu dbać będzie Chojnickie Stowarzyszenie Miłośników Kolei. Cała inwestycja ma kosztować 70 mln zł.

W ramach tej kwoty za 8 mln zł zakupiono 8 autobusów dla MZK, powstały ścieżki rowerowe za 6,2 mln zł, zbudowano dworzec autobusowy za 8,8 mln zł, dodatkowy parking przy ul. Towarowej za 2,2 mln zł. Ponadto PKP PLK wydała 17,8 mln zł na przedłużenie przejścia podziemnego z 2 windami. Natomiast na rewitalizację dworca i przyległego terenu poszło 25 mln zł. W ok. 60% sfinansowano to ze środków unijnych, a w ok. 40% środki własne oraz z powiatu – poinformował burmistrz miasta, Arseniusz Finster.

Chojnice, miasto liczące niespełna 40 tysięcy mieszkańców, znajduje się w województwie pomorskim. Jest siedzibą powiatu chojnickiego. Odrestaurowany właśnie dworzec przyjmuje niespełna 40 połączeń dziennie. Zdecydowana większość to połączenia osobowe obsługiwane przez Arrivę oraz Polregio. Główne kierunki kursów to Bydgoszcz, Tczew, Kościerzyna oraz Krzyż. Jest też jedna para pociągów PKP Intercity. To TLK „Bory Tucholskie”, którymi rano można dojechać do Kostrzyna, graniczącego z Niemcami, a wieczorem, powrotnym kursem, do Trójmiasta. Stacja końcowa – Gdynia Główna. Ten, kiedyś bardzo uczęszczany dworzec, stracił kilkanaście lat temu nieco na znaczeniu za sprawą radykalnych cięć połączeń na początku XXI wieku. Na szczęście wygląda na to, że idzie lepsze, Aktualna wymiana pasażerska wynosi ponad 1900 osób na dobę i w ostatnim czasie zwyżkuje w porównaniu do statystyk sprzed 10 lat. Wyłączamy tu oczywiście czas pandemii.

Chojnice znalazły się na kolejowych mapach w 1871 roku, gdy dotarła tu Królewska Kolej Wschodnia. Łączyła ona Berlin z Gdańskiem i Królewcem. Sześć lat później stały się węzłem kolejowym i tak jest do dzisiaj. Krzyżuje się tutaj 5 linii : nr 203 Tczew – Kostrzyn, nr 208 Działdowo – Chojnice, nr 210 Chojnice – Runowo Pomorskie, nr 211 Chojnice – Kościerzyna, oraz, czynna tylko w ruchu towarowym, linia nr 281 Oleśnica – Chojnice.

Od 1920 roku do końca II Wojny Światowej tutejsza stacja była przejściem granicznym, ponieważ na zachód od Chojnic, w bliskiej odległości, wyznaczono polsko-niemiecką granicę. Działo się tak, gdyż linia kolejowa przebiegająca przez miasto miała status tranzytowej pomiędzy Rzeszą a Prusami Wschodnimi. Najbardziej niewyjaśnioną sprawą dotyczącą chojnickiego węzła jest jednak to, że do dzisiaj wszystkie linie krzyżujące się tutaj są niezelektryfikowane. Sprawia to,  że do Chojnic mogą przyjeżdżać tylko pociągi obsługiwane taborem spalinowym.

Na razie gospodarzem dworca została chojnicka Straż Miejska, która zajęła pierwsze piętro oraz przeniosła do budynku centrum miejskiego monitoringu. Natomiast w kwestii odrestaurowania budynków otaczających dworzec kolejowy od wielu miesięcy toczą się rozmowy pomiędzy samorządem a PKP. Sprawę utrudnia fakt, iż cały kompleks dworcowy wpisany jest do rejestru zabytków, a przywrócenie świetności niszczejącym obiektom będzie kosztowne. Jest jednak pomysł na rozwiązanie tego problemu. Ale o tym wspomnimy po uroczystym otwarciu dworca, zaplanowanym, przypomnijmy, na przyszły piątek.

Fot: https://chojnice24.pl/  Dziękujemy za udostępnienie…