Odjazd za dwa lata

 

Piękny obiekt już jest, teraz czas na adaptację i połączenia

Kosztem ponad 10 milionów złotych pochodzących z programu Polski Ład władze samorządowe Kowar odnowiły zabytkowy budynek tamtejszego dworca kolejowego.

Obiekt został odbudowany ściśle według zaleceń konserwatora zabytków, z zachowaniem najcenniejszych charakterystycznych elementów dworca. Budynek ogrzewany jest ekologicznym źródłem energii pompy ciepła, systemie rekuperacji i klimatyzacji. Podczas projektowania zakresu inwestycji zadbano o połączenie historycznej wartości dworca z nowoczesnością nie tylko w postaci ogrzewania ale także zwiększenia dostępności dla osób niepełnosprawnych. Choćby dlatego pomiędzy pomieszczeniami zostały zlikwidowane progi dzięki czemu budynek jest w pełni dostępny dla osób niepełnosprawnych.

Aktualnie czynione są przymiarki do adaptacji pomieszczeń odnowionego budynku. Plany są ambitne.  Władze miasta czekają na środki z Programu „ Interreg V-A Republika Czeska – Polska”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz środków budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu Nysa. Jak nas poinformowano, procedury prawne są już na ukończeniu i wkrótce przyznane pieniądze są spodziewane na miejskim koncie. Sprawi to, że na dworcu powstaną między innymi:

– Muzeum poświęcone miastu Kowary, Muzeum Włókiennictwa. Kowary to przecież fabryka dywanów, Kowary to włókno i chcielibyśmy, żeby tam powstała stała wystawa włókiennicza. Będzie sala poświęcona górnictwu, bo Kowary to górnictwo. Także będzie taka bardzo uniwersalna wystawa — mówi Elżbieta Zakrzewska, burmistrz miasta Kowary.

Oczywiście, z naszego „dworcowego” punktu widzenia warto zapytać o rzecz najważniejszą. Kiedy dotrą tu pociągi? Ostatni odjechał z Kowar do Mysłakowic w 1986 roku. Po 104 latach funkcjonowania kolei w tej miejscowości. Wydawało się wtedy, że żelazne szlaki ostaną się tutaj tylko faktem historycznym jednak szczęście Kowar polega na tym, że są one położone w województwie dolnośląskim, których to władze od lat w naszym kraju wiodą prym jeśli chodzi o przywracanie ruchu kolejowego na lokalnych liniach.

Kilka miesięcy temu, po 27 latach przerwy, wróciły regularne połączenia do Świeradowa-Zdrój. Niebawem pociągi zajadą ponownie do Karpacza. Wraz z otwarciem tego odcinka planowany jest powrót kolei właśnie do Kowar i dalej w kierunku Kamiennej Góry na całej długości linii kolejowej nr 308, zaczynającej się w Jeleniej Górze. Udrożnienie szlaku pomiędzy Kowarami a Kamienną Górą  oznaczałoby ponowną możliwość przejazdu pociągu tunelem wydrążonym w latach 1901 – 1905 pod Przełęczą Kowarską. Ma on 1025 metrów długości i jest czwartym pod względem długości tunelem kolejowym w Polsce a drugim na Dolnym Śląsku.

– Liczymy, że następny, po tak długiej przerwie, pociąg przyjedzie do Kowar za dwa lata – mówi Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza miasta Kowary – Budynek dworca po rewitalizacji w pełni będzie przygotowany na przyjęcie podróżnych, którzy, na co liczymy, pojawią się wraz z przywróceniem ruchu. Mamy sygnały, że na odcinku od Mysłakowic w kierunku Kowar rozpoczęto już prace polegające na usuwaniu samosiejek i odtworzeniu drożności nieużywanego przez tyle lat szlaku. A to przesłanka, ku temu by wierzyć, że faktycznie za około 24 miesiące ten upragniony pociąg pojawi się na naszym pięknym dworcu w Kowarach.

Fot.   https://www.facebook.com/StacjaKowary

oraz https://um.kowary.pl/